Smoothie ze szpinaku

Hej!

     Dzisiaj przychodzę z krótkim postem kulinarnym. Od dawna jednym z moich ulubionych koktajli jest ten, gdzie główną rolę odgrywa szpinak. Zrobienie go jest banalne a dostarcza naszemu organizmowi witaminy. Najbardziej lubię go pić w letnie dni, co prawda okres tych najbardziej upalnych już minął ale może ktoś zechce zabrać owe smoothie np. do szkoły bądź pracy. 

POTRZEBUJEMY:
  • szpinak (ilość według uznania) najlepiej świeży, jednak mrożony również się nada
  • winogrono
  • woda gazowana
  • sok z cytryny

WYKONANIE:
  • szpinak umyć (jeśli jest świeży),  z winogronem postąpić tak samo, dodatkowo pozbyć się pestek, ponieważ mogą się one nie zmiksować
  • wszystko wrzucamy do miski i blendujemy, wlewamy odrobinę zwykłej wody gazowanej oraz soku z cytryny i ponownie miksujemy. 
  • miksujemy do otrzymania zadowalającej nas konsystencji (może być gęsty - by jeść go łyżeczką lub rzadki - bardziej do picia)
                               


 Przed podaniem najlepiej schłodzić w lodówce. Jednak możemy też od razu konsumować.




Poza koktajlami szpinakowymi uwielbiam również malinowe i truskawkowe. 




                                  Robicie czasem smoothie? Jakie są wasze lubione przepisy?

Komentarze

  1. Gabi1 września 2017 07:12

    Uwielbiam koktajl, że szpinakiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Norrie1 września 2017 10:03

    Lubię smoothie, ale szpinak preferuję raczej w obiadach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Paulan4 września 2017 08:10

    Smoothie ze szpinakiem jeszcze nie piłam. Ciekawe jak smakuje :)
    http://paulan-official-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Agnieszka4 września 2017 11:05

    Lubię smoothie jednak dotąd próbowałam tylko owocowych. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Fotografia - amatorskie zdjęcia

Obraz
Cześć!        Być może już wiecie, że bardzo lubię fotografować, nie tylko ludzi ale nawet przedmioty. Niestety często dzieje się tak, że nie mam jakiej rzeczy czy osobie zrobić zdjęcie.  Więc zazwyczaj "kreatywne" i najlepsze zdjęcia wychodzą spontanicznie. Dzisiaj właśnie chciałabym podzielić się z wami kilkoma fotografiami, które twierdzę, że nie należą do najgorszych. Nie jestem pewna czy w ogóle mogę nazwać się chociaż amatorem ale muszę przyznać, że uwielbiam chodzić i robić zdjęcia. Na każdej imprezie rodzinnej to waśnie ja jestem tą co stoi z aparatem i fotografuje wszystko co popadnie.Jeśli spodoba wam się ten post dajcie znać, kolejny o podobnej tematyce pojawi się niedługo. Zapraszam do oglądania. Co o nich sądzicie?
Czytaj więcej

Back to school

Obraz
Hej!      W nadchodzącym roku szkolnym najbardziej zawsze podoba mi się kupowanie zeszytów, długopisów i innych, czasem niepotrzebnych rzeczy. Z racji tego, że z ubiegłych lat zostało mi sporo zeszytów kupiłam tylko kilka. I tak nie wiem kiedy je wykorzystam. Idę do 3 klasy liceum,  często używam jednego zeszytu do trzech przedmiotów. No ale cóż, uwielbiam kupować często niepotrzebne rzeczy. Na zdjęciu widać wszystko co zakupiłam, albo zrobiłam. Zeszyty, kalendarz, karteczki samoprzylepne i pisaki do brushletteringu. Pisaki o przepięknych kolorach z końcówką pędzelkową - typowa do brushletteringu.  LIDL 17,99 Karteczki samoprzylepne z prześlicznym motywem. PEPCO 2,99 Kredki w przecudnych kolorach metalicznych i neonowych. BIEDRONKA 4,99 Kalendarz zakupiony również w biedronce, zakochałam się nie tylko w okładce ale i wnętrzu.  BIEDRONKA 14,99 Zeszyty. Zeszytów z oksfordu było 5, jeden oddalam siostrze a 3 zamieniły swoje okład
Czytaj więcej

Osiemnastki, studniówka...

Obraz
Hej!           Tak jak już wspominałam w ostatnim wpisie, od momentu przerwy minęło sporo czasu. W tym okresie miałam sporo imprez urodzinowych, swoją własną 18nastkę oraz studniówkę. Stwierdziłam, że pokażę wam trochę zdjęć z owych zabaw. Jedne były udane, drugie trochę mniej, ale nie zmienia to faktu, że na każdej powstawało mnóstwo wspaniałych wspomnień, których nikt m nie odbierze.              Zacznijmy może od 18nastek na których byłam. Było ich sporo, jednak było też kilka na które niestety nie mogłam iść.  OSIEMNASTKI PRZYJACIÓŁ   Najgorsze jest to, że na każdym zdjęciu na którym tańczę zawsze mam otwartą buzię MOJA OSIEMNASTKA     To zdjęcie wcale nie jest śmieszne   STUDNIÓWKA Przed oglądaniem od razu wam mówię, że dobrze myślicie miałam identyczną sukienkę, tyle że czarną. Tak mi się spodobała, że stwierdziłam że kupię identyczną. Ogólnie miałam też małą przygodę. Do momentu wyczytania naszej grupy do tańca
Czytaj więcej